2022 - rok dramatu i chaosu

- O kończącym się 2022 roku, jego najważniejszych wydarzeniach i sprawach ważnych dla górników -  z Sebastianem Czogałą – wiceprzewodniczącym ZZG w Polsce - rozmawia Jarosław Bolek.

- Rok 2022 zapisze się tragicznie na kartach historii całego świata przez wojnę na Ukrainie. Również dla Polski i górnictwa to rok pełen dramatu, chaosu, ale i postawy, której zazdroszczą Polakom inne kraje.

- 24 lutego o godzinie 3:45, Rosja zaatakowała Ukrainę. Kolejne dni walk przyniosły śmierć i zniszczenie. Już prawie 2 mln osób przekroczyło granicę Polski uciekając przed okrucieństwem wojny. I może być więcej ze względu na okres zimowy i bestialskie atakowanie elektrowni i ukraińskich miast przez Rosję. Na szczęście Polacy ruszyli z niezbędną pomocą humanitarną dla uchodźców. Do akcji włączyli się również górnicy. Zbiórki żywności, ubrań i lekarstw, wsparcie finansowe przez specjalne konto bankowe, na które pracownicy mogą wpłacać środki, które zostaną przeznaczone na wsparcie dla Ukrainy oraz uchodźców przebywających w naszym kraju. Można również wesprzeć uchodźców poprzez indywidualną deklarację o potrącenie z wynagrodzenia konkretnej kwoty.

- Zanim jednak wybuchła wojna, w górnictwie nie było wesoło?

- Staje się już tradycją, że musimy walczyć na ulicach lub torach, by pracodawca przystał na podwyżkę wynagrodzeń.  Tylko twarde negocjacje, spór zbiorowy, blokady torów, referendum strajkowe doprowadziły ostatecznie do porozumienia w Polskiej Grupie Górniczej, a rząd przerwał rosnącą falę protestu, która żarzyła się coraz bardziej na przełomie roku. 12-13 stycznia kopalniach i zakładach PGG przeprowadzono referendum strajkowe. Za strajkiem opowiedziało się 99 proc. głosujących przy frekwencji sięgającej 58 proc. I tylko determinacja związków zawodowych sprawiła, że doszło do podpisania porozumienia. Jednak 13 stycznia centrale związkowe wznowiły działalność Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego, bo uważały, że rząd przez wiele miesięcy nie realizuje zapisów umowy społecznej.

- Co więcej rząd zaserwował górnikom totalny bezład wprowadzając w kraju Polski ład?

 - Ostrzegaliśmy przed skutkami Polskiego Ładu i jego negatywnego wpływu na wynagrodzenia górników. Jednak zamiast otrzeźwienia rząd zaserwował górnikom totalny nieład i chaos. Bez odzewu pozostał apel ZZG w Polsce, który już 13 stycznia wnioskował do ministra finansów o dokonanie odpowiednich zmian przepisów podatkowych, które nie byłyby krzywdzące dla górników. Dopiero w drugiej połowie rok ministrowie poszli po rozum do głowy.

- 2 lutego prezydent podpisał Ustawę górniczą dającą jakby drugie życie kopalniom?

- Poparcie posłów i prezydenta dla nowelizacji ustawy górniczej dało  kopalniom drugie życie. Dzięki niej budżet państwa przeznaczy w latach 2022-2031 kwotę 28,82 mld zł na dopłaty do redukcji zdolności produkcyjnych dla przedsiębiorstw górniczych objętych systemem wsparcia, co przewiduje umowa społeczna podpisana między związkami zawodowymi a rządem.

- Rząd wprowadził embargo na rosyjski węgiel. I wydawało się, że wojna na Ukrainie przewartościuje  dotychczasowe spojrzenie na politykę energetyczną. Co rusz słychać bowiem z różnych krajów doniesienia o powrocie do węgla.

- Tak się wydaje ciągle, ale ta nadzieja wraz z upływem czasu jest coraz bardziej nikła. Rząd wprowadził zakaz importu węgla z Rosji. W efekcie powstało gigantyczne zapotrzebowanie i stale rosnące ceny surowca. Jak się szybko okazało  w kraju wybuchł chaos wywołany brakiem jednolitej koncepcji, co zrobić kiedy wojna na Ukrainie zmienia świat i układ sił.  Embargo na rosyjski węgiel i gigantyczne zapotrzebowanie ze źródeł krajowych spowodowało, że fedrowanie staje się niebezpieczniejsze dla załóg. - Obłożenia stanowisk pracy, terminowość przeprowadzania kontroli bieżących i okresowych urządzeń są jasno określone w przepisach górniczych i bezwzględnie powinny być realizowane – apelowaliśmy do pracodawców i rządu.  W kopalniach panował chaos, brakowało  pracowników a plany wydobywcze były  coraz większe, bo na rynku każda tona się liczy. Stąd organizacje związkowe domagały się urealnienia płac. Musiało skończyć się jak zawsze na wysokim szczeblu. Najpierw pisma i apele. Potem blokada siedziby spółki. Negocjacje z wiceministrem i wicepremierem. Ultimatum protestacyjne. W efekcie doszło 15 lipca wieczorem do podpisania porozumienia płacowego i wypłaty jednorazówki w trzech transzach.

- Wojna na Ukrainie, walka o godne płace i zwiększające się zapotrzebowanie na węgiel to te główne tematy, którymi żyjemy w 2022roku. Ale gros spraw może mniejszego kalibru również jest ważnych.

- Oczywiście nie można pominąć związkowych apeli i zabiegów odnośnie Polskiego ładu, potrzeby wzrostu płac ze względu choćby na inflację. Walka o rekompensatę dla pracowników nie posiadających uprawnień do posiłków profilaktycznych. W PGG trwają prace techniczne nad ujednoliceniem systemu płac w spółce. Czy też walka o emerytury pomostowe. 19 października w WARSZAWIE, manifestowały organizacje związkowe zrzeszone w OPZZ przeciwko ich wygaszaniu. I oczywiście jubileusz 30 lat działalności, które obchodził nasz Związek Zawodowy Górników w Polsce. Podczas gali, 11 czerwca, w hali MOSiR w Rudzie Śląskiej padło wiele ciepłych słów, które są dla związku motywacją do coraz lepszej obrony pracowników.

- Kończy się 2022r w spółkach trwają lub wkrótce rozpoczną się rozmowy płacowe. Mija ponad półtora roku od podpisania umowy społecznej. Czy znamy dalszy scenariusz dla górnictwa?

- Umowa społeczna wciąż jest nie zatwierdzona przez Brukselę. Plany co do inwestycji w górnictwo to tylko wróżenie w fusów. Co rusz dowiadujemy się nowych odmiennych koncepcji. Czekamy na uaktualnioną wersję polityki energetycznej kraju. Unijni liderzy dalej brną w zieloną religię. Mamy jeszcze nadzieję, że uda nam się wydłużyć żywotność kopalń, ale czy to tylko marzenia hajera wcześniej czy później się okaże.

- Dziękuję za rozmowę

Jarosław Bolek