Bez wsparcia czekają nas gigantyczne podwyżki energii cieplnej
Bez wsparcia grożą nam kilkuset procentowe podwyżki energii cieplnej od stycznia 2023roku. Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego w Katowicach apeluje do rządu. Trzeba pomóc odbiorcom ciepła, jak i przedsiębiorstwom ciepłowniczym, które nie są w stanie pokryć kosztów zakupu paliwa.
Problemom sektora ciepłowniczego poświęcone było posiedzenie Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego (WRDS) w Katowicach, które odbyło się 29 czerwca na wniosek strony społecznej. Podczas spotkania analizowano sytuację sektora ciepłowniczego w związku z kryzysem surowcowo-energetycznym. W efekcie powstało stanowisko WRDS w sprawie wsparcia dla sektora ciepłowniczego.
- Sektor ciepłowniczy jest branżą szczególnie narażoną na skutki światowego kryzysu surowcowo-energetycznego. Już najbliższy sezon grzewczy może zakończyć się falą upadłości przedsiębiorstw ciepłowniczych oraz brakiem możliwości dostarczenia energii cieplnej do odbiorców końcowych. Największym wyzwaniem, przed którym stoją obecnie zarówno duże przedsiębiorstwa ciepłownicze, jak i małe, lokalne ciepłownie, jest drastyczny wzrost cen paliw. Prognozowana cena gazu ziemnego w I kw. 2023 roku będzie wyższa w porównaniu do I kw. 2022 roku o przeszło 410 proc. Z kolei prognozowany wzrost ceny węgla dla ciepłownictwa w omawianym okresie wyniesie ponad 310 proc. – czytamy w projekcie stanowiska śląskiej WRDS.
Jak zauważają członkowie WRDS - niebagatelny wpływ na koszt produkcji ciepła ma również cena uprawnień do emisji CO2 w ramach unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji EU-ETS. W czerwcu 2020 roku wynosiła ona nieco ponad 20 euro/t, natomiast obecnie jest to już ok. 83 euro/t.
I to właśnie rosnące koszty wynikające z polityki klimatyczno-energetycznej skłoniły wiele przedsiębiorstw z sektora ciepłowniczego do inwestycji w technologie gazowe przy jednoczesnym wycofywaniu paliwa węglowego. Wobec bezprecedensowego wzrostu ceny gazu, który obserwujemy w ostatnich miesiącach, inwestycje te zamiast spowodować w dłuższej perspektywie poprawę kondycji finansowej przedsiębiorstw, mogą znacząco przyczynić się do ich upadłości – czytamy w stanowisku. I niestety z informacji płynących z branży ciepłowniczej wynika, że zrekompensowanie opisanego wyżej wzrostu kosztów produkcji energii cieplnej musiałoby się wiązać podwyżką cen dla odbiorców końcowych nawet o 300 proc. Takie rozwiązanie byłoby całkowicie nieakceptowalnie społecznie. Z pewnością nie uzyskałoby również zgody ze strony Urzędu Regulacji Energetyki, który zatwierdza taryfy w sektorze ciepłowniczym. W związku z powyższym już w nadchodzącym sezonie grzewczym, ostrzega WRDS w Katowicach znaczna część spółek ciepłowniczych może być zmuszona do ogłoszenia upadłości, z uwagi na pojawienie się ujemnych kapitałów. Pozostałe ciepłownie i elektrociepłownie mogą mieć problemy z pozyskaniem środków na zakup paliw, co będzie skutkować przerwami w dostawach ciepła dla odbiorów końcowych.
W ocenie Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego w Katowicach konieczne jest zatem przyjęcie systemowych rozwiązań chroniących zarówno przedsiębiorstwa ciepłownicze oraz miejsca pracy zatrudnionych w nich pracowników, jak i indywidualnych odbiorców ciepła systemowego. Proponuje:
- wyznaczenie na poziomie ministerialnym, stałej maksymalnej ceny paliwa (gaz ziemny, węgiel, biomasa) dla ciepłowni/elektrociepłowni obsługujących odbiorców komunalnych, indywidualnych, np. w formie dedykowanej taryfy/oferty na gaz, stworzonej przez PGNiG ze stałą ceną w ciągu roku,
- rządowe dopłaty do paliwa dla dostawców/sprzedawców surowca. Rozwiązanie to równoważy podejście dla różnych technologii wykorzystujących różne paliwa tj. jeżeli sprzedawca utworzy dedykowaną taryfę/ofertę to różnica w kosztach vs przychody zostanie zaspokojona przez regulację ustawową. Oznacza to, że jeżeli koszt w pełni nie jest odzwierciedlony w taryfie/cenniku za dane paliwo – wtedy przedsiębiorstwo otrzyma dopłatę uwzględniającą różnicę kosztów uznanych przez URE w taryfie/cenniku a poniesionymi rzeczywistymi kosztami,
- wyznaczenie na poziomie ministerialnym ceny za ciepło dla odbiorców końcowych (w podziale na paliwa), która to będzie ceną graniczną przy wyznaczaniu wsparcia/dotacji dla danej grupy,
- uwzględnienie przez URE w procesie zatwierdzania taryf pełnego przełożenia kosztów, jakie ponosi dane przedsiębiorstwo ciepłownicze, tak aby działalność nie była narażona na stratę,
- rządowe dopłaty do ceny za ciepło dla klientów końcowych poprzez uzupełnienie luki przychodowej przedsiębiorcom ciepłowniczym (w przeliczeniu na zł/GJ), jaka powstanie między wyznaczonym poziomem ceny dla odbiorcy końcowego, a otrzymaną taryfą na ciepło,
- rozpoczęcie przez stronę rządową działań na forum Unii Europejskiej na rzecz głębokiej reformy systemu handlu uprawnieniami do emisji EU-ETS mającej na celu obniżenie i ustabilizowanie ceny uprawnień emisyjnych,
- stworzenie funduszu na potrzeby przedsiębiorstw ciepłowniczych, który byłby źródłem finansowania nisko oprocentowanych pożyczek na zakup paliw z rocznym lub dłuższym odroczeniem spłaty,
- zgoda URE na uwzględnienie w taryfie dla ciepła pełnych kosztów paliwa z jednoczesnym obniżeniem VAT do 0% co zmniejszy poziom wzrostu cen ciepła dla odbiorcy końcowego (stworzenie realnej możliwości odzwierciedlenia w zatwierdzanych taryfach dla ciepła zwiększonych, uzasadnionych kosztów zakupu paliwa produkcyjnego),
- całkowite lub częściowe umorzenie spłaty pożyczek z NFOŚiGW, z których była finansowana transformacja paliwowa w ciepłowniach.
Województwo śląskie jest regionem kraju o najbardziej rozbudowanej infrastrukturze ciepłowniczej. Zarówno jeśli chodzi o moce wytwórcze, jak i sieć ciepła systemowego. Choć trudna sytuacja sektora ciepłowniczego występuje w całym kraju, w naszym województwie problem ten – z uwagi na skalę – jest szczególnie wyraźny. W ocenie Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego w Katowicach przyjęcie przedstawionych wyżej instrumentów wsparcia powinno być jednym z priorytetów rządu.
- W przeciwnym razie, jak ostrzega Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego - już za kilka miesięcy możemy mieć do czynienia z falą upadłości ciepłowni i elektrociepłowni oraz likwidacją tysięcy miejsc pracy. Jednocześnie klienci przedsiębiorstw ciepłowniczych, czyli głównie gospodarstwa domowe, staną w obliczu szokowych podwyżek rachunków za ogrzewanie lub nawet braku dostaw ciepła.