Cisza przed burzą?

I znów strona społeczna nie dowiedziała się, co Polska Grupa Górnicza planuje na najbliższą przyszłość do końca 2020r, ani nie poznała nowego scenariusza dla branży górniczej, który do końca czerwca obiecał Jacek Sasin – wicepremier. 30 czerwca związkowcy z PGG spotkali się z zarządem.

I zamiast rozmów co do przyszłości tematem były aktualne problemy spółki. Energetyka wciąż nie potwierdza odbiorów węgla. Na zwałach leży 2,6 mln ton z czego, 2,2 mln ton to węgiel zakontraktowany, jednak nieodebrany i nieopłacony. Odbiór przez energetykę odbywa się jedynie z miesiąca na miesiąc.

Kiedy pracownicy poznają program dla górnictwa? - Nikt nie ma wątpliwości, że rząd czeka z tymi informacjami do zakończenia wyborów prezydenckich. W zamian mamy przecieki, doniesienia, plotki, wszystko w jednym kotle, który nam zafundował rząd -mówi „Górnikowi” Sebastian Czogała – szef ZOK ZZG w Polsce w PGG i wiceprzewodniczący Rady Krajowej. Jednak sam fakt, że minister aktywów państwowych tak długo zwleka z planem dla górnictwa na przyszłość potwierdza tylko czarne wizje dla branży, jakie jej przygotował. 

Tymczasem w PGG co do kwestii wynagrodzeń nie ma problemu. A spółka będzie chciała skorzystać z tarczy finansowej wartej ok. 1,7 mld zł. Chodzi m.in. o wsparcie udzielane przez Polski Fundusz Rozwoju, w tym na utrzymanie płynności finansowej.

Jarosław Kowalski