Czujemy się jak trędowaci

W PG Silesia pracownicy wciąż są niepewni jutra. Mimo iż doszło do podpisania porozumienia zarządu ze związkami zawodowymi odnośnie ultimatum czeskiego właściciela kopalni,  zgodnie z którym pracownicy od 1 czerwca poświęcą 10 proc. swoich zarobków, by przedłużyć gwarancję wypłat wynagrodzenia i fedrowania do końca grudnia 2021roku los kopalni i pracowników wciąż wisi na włosku.

– Walczymy o miejsca pracy, pracownik dla nas jest najważniejszy – mówi „Górnikowi” Mariola Miodońska – przewodnicząca ZZG w Polsce w PG Silesia. Jednak czujemy się jak trędowaci.  Pracownicy to przecież Polacy, którzy płacą podatki w naszym kraju, choć inwestor jest czeski.  Domagamy się więc wsparcia od rządu w dobie COVID-19  równego traktowania i zatroskania o tysiące pracowników i ich rodzin oraz o los kolejnych tysięcy ludzi pracujących na rzecz kopalni w firmach okołogórniczych czy usługowych – alarmuje przewodnicząca Miodońska. Stąd tez kolejny już raz przewodnicząca ZZG w Polsce w PG Silesia zaapelowała o poparcie podczas Konferencji Sprawozdawczo-Programowej ZZG w Polsce, które odbywa o się zdalnie 26 czerwca. Delegatki i delegaci  przyjęli specjalną uchwałę na wniosek Miodońskiej, w której zaapelowali do władz państwa  o równe traktowanie górników wszystkich kopalń węgla kamiennego bez względu na formę własności zakładu górniczego. - Wszelkie działania osłonowe jakie mogą się pojawić w toku prowadzonych przez Rząd RP prac nad programem dla sektora węgla kamiennego nie mogą dyskryminować pracowników PG „Silesia” i powinny zapewnić im prawo do takich samych świadczeń osłonowych jakie będą przewidziane dla pracowników innych spółek górniczych – czytamy w uchwale Konferencji Sprawozdawczo-Programowej.

Dominik Rudzki