Dogadują się z pracodawcą i innymi związkami

- Na bieżąco rozmawiamy z pracodawcą. Interweniujemy w razie potrzeby – mówi „Górnikowi” Elwira Wicha- Herwig – nowa przewodnicząca ZZG w Polsce w Grupie KOK.

Jarosław Bolek:  Gratulacje dla nowej przewodniczącej ZZG w Polsce od czytelników „Górnika”. Proszę powiedzieć kilka słów o sobie i swojej pracy.

Elwira Wicha-Herwig: Pracuję w firmie od 1 listopada 1993r. Wcześniej trzy lata pracowałam na kopalni Zabrze-Bielszowice. Zaraz też wstąpiła do ZZG w Polsce i jestem wiernym członkiem od samego początku mojej pracy. Aktualnie pracuję na stanowisku kwalifikowanego pracownika ochrony fizycznej. Wraz z restrukturyzacją kopalń również nasz firma się zmieniała. Najpierw były to Kopalnie Rudzkie, potem Konsorcjum Ochrony Kopalń, a aktualnie Grupa KOK. Od 7 lat jestem w zarządzie związku. Najpierw byłam sekretarzem, a od roku wiceprzewodniczącą. 15 marca w wyborach uzupełniających zostałam wybrana jednogłośnie przewodniczącą ZZG w Polsce w Grupie KOK.

Nasz firma obecnie to nie tylko ochrona osób  mienia, ale i kursy i szkolenia, demontaż maszyn i urządzeń, usługi porządkowe i usługi przeciwpożarowe. Obsługujemy głównie ruchy kopalni Ruda, jak i Makoszowy, Sośnicę,  Bobrek i Piekary. Mamy również usługi zewnętrzne w ramach których ochraniamy główną siedzibę Polskiej Grupy Górniczej oraz inne zakłady przemysłowe.

- Jak wyglądają relacje z pracodawcą i innymi związkami?

- Pod względem społecznym prowadzimy systematyczny dialog z pracodawcą. Jesteśmy zapraszani na każde spotkanie z zarządem. Wszystkie sprawy firmy i pracowników są omawiane na bieżąco. I co warto podkreślić dobrze układa się współpraca z innymi organizacjami związkowymi. Nie ma sztucznej rywalizacji. Potrafimy zawsze mieć jedno wspólne zdanie wobec pracodawcy.  Ostatnie rozmowy dotyczyły reorganizacji w sprawach systemu płac. Jak wynika z naszych obliczeń będzie on korzystniejszy dla pracowników niż dotychczasowy i pracownik więcej zarobi.

- Wasz zakład pracy ma rozproszone miejsca pracy. Jak to wpływa na pracę związkową?

- Zakład zatrudnia ponad 1000 osób. Pracownicy rozsiani są po terenie. To sprawia, że praca związkowa wygląda inaczej, niż w zakładzie, który jest w jednym miejscu. Nie znaczy to, że nie mamy kontaktu z naszymi członkami. Każdy może telefonicznie zgłosić swoje uwagi, czy problemy i zapytania. A gama spraw jest szeroka. Od drobnych pytań dotyczących paczek aż po sprawy płacowe czy różnego typu interwencje. Ta mobilność choć może utrudnia kontakt bezpośredni, ale w dzisiejszym czasie tak stechnizowanym nie jest to zbyt duży problem. Oprócz wspomnianych spraw organizujemy dla członków związku wycieczki. Mamy paczki na Dzień Dziecka, Dzień Kobiet czy na Boże Narodzenie.  

- Dziękuję za rozmowę

Jarosław Bolek