Domagamy się emerytur stażowych i pomostowych
9 maja członkowie ZZG w Polsce wraz ze związkowcami z innymi organizacji OPZZ pikietowali siedzibę Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej domagając się wprowadzenia emerytur stażowych oraz utrzymania emerytur pomostowych . Związkowcy przekazali minister Elżbiecie Rafalskiej petycję z postulatami pracowników.
„Praca do śmierci”, „Stop do”, „Emerytury też za staż pracy”. Klepsydry z napisem „Pracownik Polski. Zmarł śmiercią naturalną po 45 latach pracy, nie doczekał emerytury” – pod takimi hasłami pikietowali ministerstwo, pracownicy z całej Polski, którzy protestowali 9 maja przed siedzibą Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w Warszawie. Związkowcy z wszystkich branż OPZZ domagali się realizacji przez rząd dwóch projektów zgłaszanych już od wielu lat: prawa do emerytury stażowej 35 lat dla kobiet i 40 lat dla mężczyzn oraz utrzymania emerytur pomostowych. Wśród pikietujących nie zabrakło członków Związku Zawodowego Górników w Polsce przybyłych między innymi z kopalń na czele z Arkiem Siekańcem – wiceprzewodniczącym Rady Krajowej.
Podczas pikiety wiceprzewodniczący OPZZ Andrzej Radzikowski przypomniał, że po raz kolejny upominamy się o realizację tych postulatów. - Domagamy się wprowadzenia prawa do emerytury uzależnionego od stażu pracy oraz usunięcia absurdów prawnych, stanowiących, że emerytura pomostowa należy się pracownikom, którzy podjęli pracę przed 1999 roku, a tym co zaczęli pracę później, już się nie należy – mówił wiceprzewodniczący Radzikowski. W swej wypowiedzi podważył konstytucyjność zgodnego z prawem opłacania przez pracodawcę składek na Fundusz Emerytur Pomostowych za pracowników, którzy prawa do emerytury pomostowej nigdy nie nabędą. Zaapelował do rządu i prezydenta RP o jak najszybsze wprowadzenie zmian w systemie emerytalnym.
Liderzy związkowi podczas przemówień przypomnieli minister Rafalskiej, że nie przyjeżdżają do Warszawy z czymś nowym. - My po prostu przypominamy o postulatach, które są jej doskonale znane – mówili. Przypomnieli również zapewnienia Prezydenta RP Andrzeja Dudy z okresu kampanii wyborczej, że sprawa emerytur zostanie pozytywnie rozpatrzona.
Wywoływana przez pikietujących minister Rafalska nie wyszła do protestujących. Przyjęła jednak delegację, która wręczyła jej petycję. Znalazły się w niej dwa główne postulaty. Pierwszy dotyczący emerytur stażowych. Związkowcy przypominali w niej, że pod projektem podpisało się ponad 700 tysięcy obywateli. Zwrócili także uwagę, że nie generuje on dodatkowych kosztów dla budżetu, a za to przyniesie szereg korzyści, jak np. zmniejszenie skali zatrudnienia w szarej strefie, zmniejszenie liczby przypadków ukrywania faktycznie osiąganych zarobków. W efekcie ma zwiększyć nawet wpływy do budżetu z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych. Zaś decyzja o skorzystaniu z prawa do wcześniejszej emerytury po 35 latach oskładkowanej pracy dla kobiet i 40 lat dla mężczyzn będzie indywidualna sprawą pracownika w zależności od stanu zdrowia czy sytuacji rodzinnej.
Drugi postulat dotyczył niewygasającego charakteru emerytur pomostowych. Istotą związkowej propozycji jest zniesienie ograniczenia, że prawo do emerytury pomostowej uzależnione jest od wykonywania pracy w szczególnych warunkach lub o szczególnych charakterze przed 1 stycznia 1999r oraz zniesienie ich charakteru wygasającego. – Emerytury pomostowe nie są przywilejem, tylko koniecznością wynikającą ze środowiska pracy negatywnie oddziałującego na organizm ludzki – napisali w petycji związkowcy.
Protestujący pod siedzibą ministerstwa w Warszawie zapowiedzieli, że jeżeli ich głos nie zostanie wysłuchany, a problem nie rozwiązany, to pojawia się w stolicy ponownie jesienią.