Eko - zakaz

ZZG w Polsce alarmuje! Jeśli rozporządzenie Ministerstwa Klimatu i Środowiska dotyczące wymagań jakościowych dla paliw stałych wejdzie w życie - z rynku znikną „ekogroszki” produkowane przez polskie spółki węglowe, co grozi szybszą likwidacją miejsc pracy.

Rada Krajowa ZZG w Polsce, 27 września skierowała do Jacka Sasina – wicepremiera i Ministra Aktywów Państwowych swoje negatywne stanowisko, co do projektu zmian Rozporządzenia Ministra Klimatu i Środowiska w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych. – Zaostrzenie wymagań jakościowych tych paliw doprowadzi do znacznego ograniczenia lub zaprzestania produkcji przez polskich producentów ( PGG, Węglokoks Kraj, Tauron Wydobycie) – piszą związkowcy z ZZG w Polsce. A nie jest to mała produkcja, bo w PGG w 2021r produkcja „ekogroszków” wyniesie 450 tys. ton, w Tauron Wydobycie –       ok. 300 tys. ton i w Węglokoks Kraj - 200 tys. ton. – Zmiana norm jakościowych oraz wymazanie z nazwy „eko” spowoduje pogorszenie i tak już bardzo trudnej sytuacji spółek. Grozi nawet zaprzestaniem produkcji ekogroszków. To z kolei przekłada się bezpośrednio na szybszą likwidację miejsc pracy – mówi „Górnikowi” Arkadiusz Siekaniec – wiceprzewodniczący ZZG w Polsce. I dodaje: projekt ministerialny jest dla nas niezrozumiały, bo uderza bezpośrednio w spółki węglowe, które zainwestowały miliony złotych w budowę i modernizację zakładów umożliwiających produkcję nowoczesnych paliw węglowych. Zorganizowały również rynek zbytu na swoje markowe „ekogroszki” przeznaczone do spalania w kotłach tzw. V klasy. W wyniku projektu ministerstwa, spółki mogą utracić te rynki na korzyść paliw importowanych. Jest to też zagranie grubo nie w porządku, w stosunku do wszystkich obywateli, którzy skorzystali z dofinansowania do wymiany „kopciuchów” na kotły V Klasy. Nie dosyć, że unijna polityka dekarbonizacyjna wymusza wygaszanie naszych kopalń, to rząd podejmuje działania, które mogą zaskutkować przyspieszeniem  terminów zakończenia wydobycia określonych w umowie społecznej – dodaje lider ZZG w Polsce. Według strony społecznej istnieją również obawy, że pozbycie się słowa „eko” może wywołać skutki odwrotne od założonych przez Ministra Klimatu i Środowiska. Dla przeciętnego Kowalskiego dotychczasowe „ekogroszki” nie będą się różniły od tych gorszych węgli, np. importowanych z Rosji. - Po drugie jeśli normy ministerstwa wejdą w życie wzrośnie cena polskich paliw, co spowoduje przejście odbiorców na paliwo gorszej jakości, a to z kolej może negatywnie wpłynąć na jakość powietrza. Kolejne minusy ministerialnego projektu - to pogłębienie obszaru ubóstwa energetycznego gospodarstw domowych, do tej pory korzystających z „ekogroszków” – wylicza Arkadiusz Siekaniec. Wprowadzenie rządowego projektu może też negatywnie wpłynąć na realizację projektów inwestycyjnych w zakresie  czystych technologii węglowych, zapisanych w umowie społecznej dotyczącej transformacji górnictwa, która została podpisana przez delegacje rządową i związki zawodowe, 28 maja 2021r.  Z powyższych względów ZZG w Polsce domaga się wycofania tego projektu, który jest szkodliwy dla górnictwa i górników.

Jarosław Bolek