Haracz od metanu
Jeśli metan zostanie objęty unijnym systemem opłat za emisję, natychmiast padną polskie kopalnie, a tysiące górników pójdzie na bruk.
Jeszcze w tym roku Komisja Europejska ma wydać rozporządzenie służące redukcji emisji metanu w energetyce i w kopalniach węgla. Środowiska ekologiczne naciskają, by metan włączyć do systemu handlu emisjami. Jeśli zapadłaby taka decyzja, oznaczałaby dla Polski natychmiastowe zamknięcie kopalń. Przy obecnych cenach uprawnień do emisji CO2, objęcie metanu unijnym ETS kosztowałoby np. Jastrzębską Spółkę Węglową aż 2 mld zł rocznie – wynika z szacunków firmy.
Polskie spółki węglowe systematycznie działają, by zmniejszyć emisję metanu i zwiększyć gospodarcze wykorzystanie ujętego w instalacje odmetanowania gazu. Kopalniami o największej w JSW metanowości są: Szczygłowice, Pniówek i Budryk. Zaś w PGG to Mysłowice-Wesoła i Sośnica.
JSW wykorzystuje ok. 60 proc. ujętego już metanu i realizuje program gospodarczego wykorzystania metanu, instalując silniki gazowe i budując u łady kogeneracyjne. Produkcja energii elektrycznej z metanu wzrosła w spółce z ponad 70 tys. megawatogodzin w roku 2018 do niespełna 100 tys. megawatogodzin w roku 2020, co zaspokoiło ok. 10 proc. zapotrzebowania firmy na prąd - wylicza dyrektor biura odmetanowania JSW, Artur Badylak. Aby w uzasadniony ekonomicznie sposób wykorzystywać cały ujęty w instalacje odmetanowania gaz, potrzebne są kosztowne inwestycje (JSW liczy tu np. na programy wspierające redukcję emisji) zwiększające efektywność odmetanowania (w ub. roku wyniosła ona w spółce ok. 39 proc.) oraz zmiany przepisów, zwalniające większe instalacje wykorzystujące metan z opłat emisyjnych. Z kolei, jak nas informuje Tomasz Głogowski – rzecznik PGG - w kopalniach spółki w celu zapewnienia bezpieczeństwa pracy prowadzi się odmetanowanie górotworu przy zastosowaniu 9-ciu stacji odmetanowania. W 2020 roku ujęto w nich 92,25 mln m3 metanu. Obecnie PGG S.A. eksploatuje 6 jednostek kogeneracyjnych o łącznej mocy elektrycznej 10,5 MW, produkujących energię elektryczną i ciepło, 4 kotły gazowe oraz w 2 lokalizacjach odbywa się współspalanie gazu metanowego z węglem w celu produkcji ciepła. W celu zwiększenia poziomu zagospodarowania ujętego metanu, PGG S.A. prowadzi inwestycję budowy 4 jednostek wytwórczych na gaz z odmetanowania kopalń o łącznej mocy elektrycznej 8 MW. W 2021 uruchomione zostaną 2 jednostki , które pozwolą na dodatkowe zagospodarowania metanu na poziomie ok. 7,7 mln m3 na rok. Kolejne 2 jednostki uruchomione zostaną w 2022 roku, co również zwiększy poziom zagospodarowanego metanu o następne 7,7 mln m3 metanu. PGG S.A. w 2020 roku ujęła w stacjach odmetanowania 92,25 mln m3 metanu. Zagospodarowanie ujętego metanu wyniosło 54,81 mln m3 z czego 24,74 mln m3 stanowiło wykorzystanie własne, a 30,07 stanowiło sprzedaż do podmiotów zewnętrznych – informuje „Górnika” Głogowski.
Światowa emisja metanu wyniosła ok. 596 mln ton, z czego 60 proc. to efekt działalności człowieka. Europa odpowiada za ok. 11 proc. emisji gazów cieplarnianych, z czego niespełna jedna trzecia pochodzi z energetyki, w tym 7 proc. z górnictwa, a ok. 1,3 proc. z JSW.
Jakie konsekwencje będzie mieć ewentualne objęcie metanu unijnym systemem ETS? Arkadiusz Siekaniec – wiceprzewodniczący ZZG w Polsce uważa, że proces ten będzie generował potężny wzrost kosztów - niemożliwy, w obecnej sytuacji, do udźwignięcia przez polskie górnictwo. Tym samym takie rozwiązanie stanie się przysłowiowym gwoździem do trumny polskiego górnictwa. Najwięcej problemów przyniesie naszej branży metan z powietrza wentylacyjnego. Składa się na to wiele barier zarówno o charakterze technicznym jak i ekonomicznym (olbrzymie nakłady inwestycyjne). Duże znaczenie we wdrożeniu technologii wychwytywania metanu z powietrza wentylacyjnego sprawia ryzyko zapłonu i związane z tym względy bezpieczeństwa. W tym przypadku bacznie będziemy obserwować inicjatywę JSW, która chce wdrożyć pilotażowy projekt ograniczenia emisji tego metanu – komentuje „Górnikowi” Siekaniec.
Działania Komisji Europejskiej zawarte w Strategii Metanowej będącej częścią zaakceptowanego przez polski rząd Europejskiego Zielonego Ładu dopuszczają włączenie metanu do Europejskiego Systemu Handlu Emisjami (ETS). Konsekwencją tego będzie rozporządzenie, służące redukcji emisji metanu w energetyce i kopalniach. - Z naszego punktu widzenia obciążenie polskich spółek węglowych i kopalń kosztami opłat za emisję metanu jest w takim zakresie niedopuszczalne. W swojej działalności nasz związek wielokrotnie informował o tym przedstawicieli rządu, również przy okazji toczących się negocjacji umowy społecznej dla górnictwa węgla kamiennego. Minister Piotr Dziadzio brał także udział w pracach zespołu do spraw Czystych Technologii Węglowych (w którym i ja uczestniczyłem). W pracach tego zespołu naukowcy, pracodawcy i związkowcy na jego wniosek wskazali zagrożenia związane z obłożeniem metanu systemem ETS i rekomendowali rządowi działania jakie należy podjąć w tej kwestii. Wnioski z prac Zespołu zostały przyjęte i przekazane stronie rządowej – przypomina lider ZZG w Polsce.
Proces legislacyjny w organach UE niestety drobnymi krokami zmierza do przodu. Przed odpowiedzialnymi za polskie górnictwo stoją poważne wyzwania, którym muszą spróbować sprostać. Najwyższy czas podjąć niezwłoczne działania zmierzające do maksymalnego ograniczenia emisji metanu do powietrza wentylacyjnego kopalń. Możliwe to będzie jeśli wzrośnie efektywność odmetanowania ponad potrzeby wynikające z bezpieczeństwa, a uzyskana w ten sposób nadwyżka metanu zostanie wykorzystana energetycznie do produkcji ciepła, prądu i chłodu. Zespół zarekomendował wiele rozwiązań, których wdrożenie zmniejszy negatywne skutki ewentualnego wprowadzenia ETS-u na metan. Działania te wymagają jednak systemowego wsparcia, w zakresie polityki unijnej prowadzonej przez rząd oraz znacznych środków finansowych na nowoczesne technologie. Nie można również zapomnieć o zmianach prawodawstwa krajowego. I to nie tylko w formie powrotu do stanu z 2018r., kiedy obowiązywały tzw. „fioletowe certyfikaty”, tj. system wsparcia produkcji energii elektrycznej i cieplnej z metanu kopalnianego w skojarzeniu. Wobec narastających zagrożeń należy przyspieszyć zmiany w prawie, które na wzór niemiecki pozwolą energetyce wykorzystującej metan z pokładów węgla na uzyskanie takiego wsparcia, jakie uzyskuje energetyka wykorzystujące OZE – apeluje związkowiec.
Drugim frontem działania jest dyplomacja i wsparcie europarlamentarzystów w celu niedopuszczenia, aby regulacje prawa europejskiego kolejny raz dobiły nasz przemysł wydobywczy generując potężne bezrobocie – ostrzega Arkadiusz Siekaniec.
Czasu zatem jest niewiele, by przekonać unijnych decydentów co do zagrożeń dla tysięcy pracowników i polskiej gospodarki w przypadku wprowadzenia podatku za wyemitowane tony metanu przez kopalnie.