Jaka umowa społeczna?
Związki zawodowe odrzuciły rządowy projekt umowy społecznej dotyczący transformacji górnictwa. Jednoznacznie uznały go za szkodliwy dla kopalń i pozbawiony gwarancji socjalnych dla pracowników.
Rządowy projekt umowy społecznej dotyczący transformacji polskiego górnictwa nie został zaakceptowany przez związki zawodowe. - Był zbyt ogólnikowy.
Nie dawał żadnych gwarancji,
że np. z dnia na dzień będzie można zlikwidować którąś z kopalń – mówią jednym głosem związki zawodowe. Strona społeczna powiedziała więc: „nie takim antygórniczym pomysłom. Według uczestnika rozmów z rządem - Sebastiana Czogały – wiceprzewodniczącego ZZG w Polsce, ministerialny projekt całkowicie pominął wiele wypracowanych przez ostatnie miesiące rozwiązań. - Po co były spotkania w zespołach roboczych, dyskusje i projekty, które unowocześniłyby branże i pozwoliły dawać tysiące miejsc pracy? – pyta. Co najgorsze od strony socjalnej zabrakło w rządowym planie podstawowych gwarancji, które wcześniej znalazły się z porozumieniu z 25 września między stroną rządową a związkową – ocenia wiceprzewodniczący Czogała. Litania wad w projektowanej umowie jest ogromna. Brakuje np. nie tylko szczegółów funduszu inwestycyjnego, czy zasad rozdziału i realizacji pomocy publicznej dla kopalń jak i zagwarantowania, że żadna kopalnia nie będzie zamknięta wcześniej niż zaplanowano to w harmonogramie ich wygaszania do 2049roku. Grzechem rządowej koncepcji jest również brak propozycji inwestycji w ekologiczne i czyste technologie wykorzystania węgla, a przede wszystkim pominięcie szczegółów osłon socjalnych dla odchodzących pracowników czy gwarancji zatrudnienia dla pracowników zgodnie z porozumieniem z 25 września. Takich braków jest jeszcze cała lista. Stąd i decyzja związków zawodowych, że rządowy projekt powędrował do kosza.
W zamian strona społeczna stworzyła własny projekt z priorytetowymi zapisami, które muszą się pojawić w umowie społecznej. Związkowcy uważają bowiem, że transformacja dotyczy głównie regionu Śląska i
bez wprowadzenia odpowiedniego systemu wsparcia może doprowadzić do zniszczenia regionu
i ok. 150 tysięcy miejsc pracy w 43 gminach oraz w wielu firmach okołogórniczych. Ekspresowa likwidacja kopalń jest również zagrożeniem dla bezpieczeństwa energetycznego kraju. - Ten system wsparcia dla sektora górnictwa węgla kamiennego musi mieć na względzie pokrycie kosztów nadzwyczajnych dla kopalń objętych procesem likwidacji, jak również dopłaty do redukcji zdolności produkcyjnych w ramach uzgodnionego planu zamykania kopalń. Nie można zapomnieć o żadnej kopalni czy też o alokowanych pracownikach. Oczywiście wszystkie te wydatki muszą być skrupulatnie kontrolowane i weryfikowane – przyznaje wiceprzewodniczący Czogała. W systemie tym muszą się też znaleźć dopłaty do redukcji zdolności produkcyjnych czy wsparcie dla kopalń po zakończeniu wydobycia do zakończenia procesu likwidacji.
- Nie wyobrażamy sobie, żeby rząd nie zagwarantował w konkretnej ustawie ustalonego poziomu wsparcia finansowego na bieżące funkcjonowanie i realizowanie transformacji z uwzględnieniem kosztów likwidacji na kolejne lata – mówi „Górnikowi” wiceprzewodniczący ZZG w Polsce.
W umowie społecznej powinny również znaleźć się konkretne rozwiązania, które zminimalizowałyby skutki transformacji,
a o których tak pozytywnie wyrażała się strona rządowa podczas rozmów w zespołach roboczych. Chodzi np. o budowę instalacji o skali przemysłowej do zgazowywania węgla do SNG i do zgazowywania węgla do metanolu; budowę instalacji o skali przemysłowej do produkcji niskoemisyjnego paliwa węglowego, którego wykorzystanie będzie dozwolone w gospodarstwach domowych do roku 2045 czy innych innowacji. Rząd powinien rozpocząć te inwestycje jak najszybciej.
Nieodzowne jest także powołanie specjalnego Funduszu Transformacyjnego, którego celem będzie skoordynowanie transformacji terenów pogórniczych z transformacją województwa śląskiego. Musi on dysponować określoną pulą środków z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji UE. Dla strony związkowej również ważne są gwarancje alternatywnych miejsc pracy na terenie gmin górniczych, które przechodzą transformację. W całym tym procesie nie może zabraknąć oprócz przedstawicieli rządu, samorządu województwa śląskiego, gmin górniczych, reprezentatywnych związków zawodowych oraz przedstawiciele pracodawców.
W umowie społecznej muszą się również znaleźć terminy zakończenia produkcji węgla kamiennego w poszczególnych kopalniach w perspektywie do końca 2049 roku, które ustalono w porozumieniu z 25 września wraz z kopalniami Taurona Wydobycie, a czego zabrakło w projekcie rządowym – mówi nam Czogała. W związku z nowymi wyśrubowanymi limitami CO2 co niektórzy chcieliby natychmiast zamknąć wszystkie kopalnie w Polsce -dodaje.
Priorytetowym zapisem muszą być także sprawy dotyczące pakietu świadczeń socjalnych
dla pracowników górnictwa węgla kamiennego. Powinny zawierać ustalenia z 25 września, co przyznają wszyscy uczestnicy dialogu, ale jakoś ich zabrakło w rządowej propozycji. Chodzi mianowicie o zatrudnionych pod ziemią oraz w zakładzie przeróbki mechanicznej węgla i gwarancje pracy dla nich w sektorze górnictwa węgla kamiennego do dnia nabycia uprawnień emerytalnych. Jak i o pracownikach, którzy będą mogli skorzystać ze świadczeń osłonowych w formie urlopu górniczego lub jednorazowej odprawy pieniężnej. Oczywiście tą kwotę trzeba wyraźnie określić. Umowa musi również zawierać konkretne rozwiązania dotyczące pracowników nieobjętych systemem wsparcia wraz z programami ich szkoleń i przekwalifikowania.
Przy opracowywaniu umowy dla kopalń i górników nie można także zapomnieć o systemach wsparcia dla specjalistycznych przedsiębiorstw górniczych, kooperujących z górnictwem węgla kamiennego oraz dla gmin górniczych, które już od dłuższego czasu funkcjonują na granicy egzystencji. - Strona rządowa powinna również jak najszybciej przedstawić minimalną wysokość wsparcia finansowego oraz system wsparcia na cele transformacji województwa śląskiego, przedstawiając jednocześnie planowane inwestycje związane z tworzeniem nowych miejsc pracy poza górnictwem – mówi „Górnikowi” Sebastian Czogała – wiceprzewodniczący ZZG w Polsce.
Gwarancje socjalne i tworzenie nowych miejsc pracy – to dla związków zawodowych priorytet. Stąd oczekują, że nowy cykl rozmów, które rozpoczną się 25 stycznia będą uwzględniały w większym stopniu sferę społeczną niż to miało miejsce dotychczas.