Koronawirus ogranicza prace w kopalniach
Nie słabnie epidemia koronawirusa. Na świecie jest już ponad 3 mln zachorowań. Zmarło 230 tys. osób. W Polsce mamy ok. 13 tys. zakażonych i 650 zgonów. Koronawirus nie odpuszcza również górnikom. Oficjalne statystyki podają, że u ok. 160 pracowników kopalń potwierdzono koronawirusa z 8 kopalń. Zaś na kwarantannie przebywa grubo ponad 1000 osób. W kopalniach Jankowice i Staszic wstrzymano nawet wydobycie.
W ostatnim numerze „Górnika” informowaliśmy o pierwszych zakażeniach u pracowników kopalń. Były to zakłady: Węglokoks Kraj, kopalnia Rydułtowy, kopalnia Marcel i KWK Sośnica. Z ostatnich danych wynika, że koronawirus zbiera coraz większe żniwo. Mamy nowe potwierdzone przypadki i to w większej ilości. Najliczniejsze w kopalni Jankowice i Murcki-Staszic. Obie kopalnie wstrzymały wydobycie od 27 kwietnia.
Na Jankowicach w Rybniku jest 79 osób pozytywnych jeśli chodzi o koronawirusa, a 687 przebywa na kwarantannie. W rybnickiej kopalni załogę pod ziemią zredukowano o więcej niż połowę, do ponad tysiąca osób. Absencja wynosi ok. 51proc. Jak informuje PGG ruch Jankowice musi jednak utrzymywać odstawę urobku z sąsiedniej kopalni Chwałowice. Oprócz tego wszelkie roboty zabezpieczające mają na celu zapewnienie prawidłowej wentylacji, ochrony przeciwpożarowej oraz odwodnienia wyrobisk górniczych. - Z uwagi na konieczność zminimalizowania zagrożeń pożarowego i zawałowego trwa odświeżanie frontu na ścianach Z-11a w pokładzie 408/1, Z-10 w pokładzie 408/2 i Z-5 w pokładzie 417/1. Prace te wykonujemy siłami czterech brygad ścianowych – powiedział Czesław Mazurek, naczelny inżynier, zastępca kierownika ruchu zakładu górniczego Ruchu Jankowice w kopalni zespolonej ROW. W trzech ścianach (Z-7 w pokładzie 409/1, M-3 w pokładzie 505 i Z-2a w pokładzie 501/3) w Jankowicach prowadzone są prace likwidacyjne, konieczne dla bezpieczeństwa przeciwpożarowego z uwagi na okres inkubacji pożaru endogenicznego pod ziemią.
Z kolei na Staszicu w Katowicach jest 56 pozytywnych i 370 na kwarantannie. Ruch Murcki-Staszic funkcjonuje przy 73-procentowej absencji załogi. Z czterech tysięcy pracowników niezbędne zadania wykonuje tylko 1,2 tys. osób łącznie pod ziemią i na powierzchni zakładu. Wydobycie jest znacznie ograniczone. - Normalnie pracuje jedynie dział wentylacji, zastępy ratownicze, wykonywane są pomiary i roboty konieczne ze względu na bezpieczeństwo przeciwpożarowe, jak np. doszczelnianie zrobów. W dwóch wyeksploatowanych ścianach prowadzone są niezbędne prace likwidacyjne. W jednej trwa proces łączenia jej dwóch części po wydłużeniu frontu ściany i połączeniu się prądów powietrza. W przyszłym tygodniu ma nastąpić jej rozruch. Kontynuujemy załadunki i sprzedaż węgla, ale tylko ze zwałów, czyli wydobytego wcześniej – poinformował 30 kwietnia Wiesław Piecha, naczelny inżynier, zastępca kierownika ruchu zakładu górniczego kopalni Murcki-Staszic.
Wzrosła również liczba zakażonych w kopalni Sośnica w Gliwicach. Pozytywny wynik wyszedł u 22 pracowników. Zaś 79 osób przebywa na kwarantannie.
W Zakładzie Górniczym Janina w Libiążu potwierdzono pierwszy przypadek zarażenia koronawirusem. Jak informował 21 kwietnia Tauron Wydobycie pracownicy, którzy pracowali w brygadzie z zakażonym zostali objęci kwarantanną. Przeprowadzono też dezynfekcję drogi przejścia pracownika na terenie zakładu.
Koronawirus nie omija również JSW. W kopalni Pniówek u jednego z pracowników test wyszedł pozytywnie. Informację spółce przekazał sanepid 26 kwietnia o godzinie 15.45. Natychmiast została przekazana do wszystkich instytucji koordynujących zwalczanie rozprzestrzeniania się choroby COVID-19. W ciągu około godziny służby kopalniane ustaliły listę 29 osób, z którymi pracownik miał kontakt w ciągu minionych dwóch tygodni. Informacja o pracowniku zarażonym koronawirusem jest pierwszym potwierdzonym przypadkiem w JSW SA. Kierownictwo kopalni i biuro zarządu JSW ściśle współpracują ze służbami sanitarnym. Na bieżąco są przekazywane informacje o sytuacji.
Kilkunastu pracowników, jak informuje PGG, przebywa również na kwarantannie w innych kopalniach. W kopalni Wesoła w Mysłowicach – 5 osób, w kopalni Ruda w Rudzie Śląskiej – 8 osób i jedna osoba w KWK Wujek w Katowicach.