Okupacja na Wesołej
W KWK Mysłowice-Wesoła niespodziewanie, bez opinii związków zawodowych dokonano zmiany dyrektora ds. ekonomiczno-pracowniczych. 1 i 2 grudnia związkowcy okupowali siedzibę dyrektora żądając wyjaśnień decyzji, która, jak mówią, łamie standardy dialogu społecznego.
Związki zawodowe w kopalni Mysłowice-Wesoła sprzeciwiają się arbitralnej decyzji zarządu Polskiej Grupy Górniczej dotyczącej powołania nowego dyrektora ds. ekonomiczno-pracowniczych w kopalni, Tomasza Rędzia za dotychczasową dyrektor Iwonę Szychowską. Uważają, że została podjęta z pogwałceniem obowiązujących przepisów, bez wymaganych konsultacji społecznych i zachowania zasad dialogu społecznego. Stąd w proteście 1 i 2 grudnia okupowali biuro dyrektora i siedzibę dyrekcji kopalni nie wpuszczając nowego dyrektora.
Pierwszego dnia z protestującymi, w godzinach popołudniowych, spotkał się wiceprezes ds. pracy w PGG Jerzy Janczewski. Jednak nie doszło do porozumienia. Jak powiedział „Górnikowi” Sebastian Czogała – przewodniczący ZZG w Polsce w kopalni i wiceprzewodniczący Rady Krajowej związku, - prezes Janczewski uznał, że zarząd może dowolnie interpretować obowiązujące przepisy, bo jest wiele regulaminów pracy i porozumień. Jednak organizacje związkowe mają całkowicie odmienne zdanie. W momencie wstąpienia do PGG byłe kopalnie KHW S.A., w tym i nasza KWK Mysłowice-Wesoła przejęły regulamin z PGG-owskiej kopalni Ziemowit – tłumaczy nam przewodniczący Czogała. W piśmie do prezesa Tomasza Rogali protestujące związki zawodowe przytaczają art.44 tego regulaminu. dotyczący sposobu powoływania zastępcy dyrektora ds.pracy, który mówi o tym, że powołuje go kierownik zakładu pracy za zgodą związków zawodowych i w tym celu działające na terenie kopalni związki zawodowe uzgadniają wspólne stanowisko. - Dotychczas nie było problemu, by zasięgnąć opinii strony społecznej w kwestii obsady dyrektora ds. pracy – komentuje sytuację „Górnikowi” Sebastian Czogała. Niestety takiej możliwości teraz związkowcy nie mieli. PGG bez zapowiedzi i konsultacji mianowała nowego dyrektora. Stąd nasze zdumienie i okupacja – dodaje.
Zbulwersowani związkowcy domagają się wyjaśnienia sprawy do końca. 2 grudnia odbyły się kolejne rozmowy. Jak mówią liderzy związków zawodowych, prawdopodobnie uda się naprawić błąd zarządu. Ale czy tak będzie? 3 grudnia na kopalnię Mysłowice-Wesoła ma przyjechać wiceprezes Janczewski z PGG, by dalej negocjować ze związkami zawodowymi.
PS. Do momentu oddania „Górnika” do druku ( 2 grudnia wieczorem) sytuacja nie uległa zmianie.