Rosną obawy w Tauronie

W Tauronie wciąż wielka niewiadoma. Po wyborze nowego prezesa Tauron Polska Energia Pawła Strączyńskiego napięcie wśród pracowników nie gaśnie. 

Dodatkowo w krótkim liście od nowego prezesa pracownicy dowiadują się, że przed nimi i Tauronem  będzie teraz „czas licznych wyzwań, zarówno w aspekcie ekonomicznym jak i społecznym". Choć nowy prezes zapowiada dialog, na razie nie widać tego w praktyce. Tym bardziej, że zapowiedź zdecydowanych działań, aby zwiększyć możliwość  finansowania  zielonych inwestycji  czy uporządkować aktywa węglowe wcale nie uspakaja atmosfery wśród załóg. A dla spółek górniczych wręcz przeciwnie jeszcze bardziej ją zaostrza. „Zielony zwrot” to dla górników zapowiedź problemów. Niestety załogi wciąż nie znają swojej przyszłości. I tylko od czasu do czasu są bombardowani nowymi newsami z mediów. Wielomiesięczne apele, wysyłane pisma przez związki zawodowe są niczym „głos wołającego  na pustyni”.

Tym samym rosną obawy o miejsca pracy i przyszłość załóg, które pracują w zakładach „węglowych”. Rada społeczna przy Grupie Tauron apelowała do rady nadzorczej 22 marca o utrzymanie obecnej struktury Grupy. W przeciwnym razie zapowiada i ostrzega przed możliwością wybuchu niekontrolowanych protestów pracowników.   

Również związki zawodowe z kopalń Tauron Wydobycie apelują do posłów i proszą o obronę.  - Ostatnia restrukturyzacja w firmie wymagała od pracowników wiele wyrzeczeń  – czytamy w liście z 18 marca do posłów. Nowe inwestycje powodowały, że w przeciwieństwie do innych grup  energetycznych  w grupie Tauron  przez kilka lat  nie wzrastał  fundusz wynagrodzeń  pracowników.  Byliśmy przekonani, że takie działania  pozwolą Grupie na rozwój a w przyszłości na lepsza sytuację  finansową,  z której  będą mogli skorzystać  również pracownicy. Dziś słyszymy, że nasze rozumienie  sytuacji nie jest ważne  w kontekście zamiaru  likwidacji Grupy Tauron – czytamy w apelu do posłów.  Grupa obecnie zatrudnia 26 tys. ludzi. Zachodzi pytanie: ilu z nich znajdzie  zatrudnienie  po transformacji energetyki?  Kto zapłaci za nieprzemyślane projekty?  Jak duży będzie wzrost  cen energii elektrycznej dla odbiorców? – pytają związkowcy Tauron Wydobycie.

- Brak informacji ze strony Taurona wpływa negatywnie na atmosferę w spółkach wśród załóg. Nasze obawy co będzie w przyszłości rosną. Niestety dialogu w tej kwestii nie ma. Wszystko jest oddalane  w czasie. Nawet rozmowy dotyczące płac zostały przeniesione z marca na kwiecień, bo były wybory nowego prezesa.  Również wciąż enigmatycznie wypowiadają się pracodawcy o połączeniu kopalń Sobieski w Jaworznie i Janina w Libiążu w kopalnię zespoloną. Trwają prace przygotowawcze, ale jak pytamy, kiedy to nastąpi w bieżącym roku czy w 2022r? Wszyscy rozkładają ręce, czekając na decyzje rządowe – komentuje sytuację w spółce Jacek Wandzel – przewodniczący ZZG w Polsce w ZG Sobieski.

Jarosław Rudzki