Rząd łagodzi stanowisko co do przyszłości węgla?

25-26 listopada w niemieckim Görlitz odbyła się konferencja Platformy dla Wsparcia Górniczych Tegionów w trakcie transformacji.

Jak ocenili dla „Górnika”, uczestnicy Arek Siekaniec i Sebastian Czogała - wiceprzewodniczący ZZG  w Polsce dało się zauważyć złagodzenie dotychczasowego stanowiska naszego kraju, jednoznacznie broniącego gospodarki węglowej. Wiceminister Adam Gawęda odpowiadający za górnictwo w nowych rządzie już nie tak wyraziście prezentował polski priorytet w gospodarce energetycznej jakim jest węgiel. To budzi niepokój co do przyszłości górniczych interesów.

Najostrzej wyraził się jeden z niemieckich „zielonych” europosłów, który stwierdził, że projektowane dofinansowania muszą być związane z likwidacją górnictwa i kopalń, co na szczęście nie potwierdzili posłowie z innych krajów. Ondrej Knotek europoseł  podkreślał, że dostęp do funduszy powinny mieć tylko  regiony górnicze. I nie można ostrymi decyzjami narażać   mieszkańców tych regionów w całej Europie wbijając im nóż w plecy. - Żyjemy w Eurobańce której brakuje konkretnych działań i informacji kto będzie miał dostęp do funduszy, zaś wygaszanie węgla to rewolucja – mówił Knotek. Cenne spotrzeżenia wyraził szef niemieckich związków IG BCE Ralf Bartels. Uznał on, że środki z europejskich funduszy powinny być przeznaczane na tworzenie miejsc pracy i to zanim zostaną zlikwidowane te w górnictwie. Przyznał również, na przykładzie Niemiec, że niezbędna jest współpraca rządu i samorządów, by transformacja była sprawiedliwa. I musi obejmować również inne branże, które są uzależnione od transformacji. Podobnie zresztą Enrique Fernandez hiszpański minister przemysłu przyznał, że środki pomocowe powinny trafić  na transformację elektrowni węglowych. Christian Ehler niemiecki europoseł  jasno stwierdził, że przy wycofywaniu węgla następuje przemiana całej gospodarki danego kraju. Nie tylko górniczej branży. I nie można na szybko wyciągać jednej cegiełki z tej budowli, bo pozostałe runą. Polityka europejska nie może zapominać o całokształcie problemu jakim jest sektor węglowy i stalowy.

Jak powiedział „Górnikowi” po konferencji Arek Siekaniec – wiceprzewodniczący ZZG w Polsce - niemiecka konferencja jeszcze raz dowiodła, jak wiele problemów rodzi na szybko wprowadzana transformacja energetyczna w Europie. A skutek źle przeprowadzonych przeobrażeń gospodarczych może doprowadzić do utraty wielu miejsc pracy i co za tym idzie do zubożenia społeczeństwa i uzależnienia od gospodarek spoza UE”.

Jarosław Bolek