Temperatura sięgała 1000 stopni
Już 10 lat minęło od katastrofy w kopalni Śląsk. 18 września odbyły się uroczystości poświęcone 20 górnikom, którzy w 2009 r. stracili życie w wyniku wybuchu metanu na poziomie 1050.
- Ta czarna karta w polskim górnictwie węgla kamiennego - pełna bólu, żalu i niezrozumienia dla matki natury – komentuje tragedię górniczą dla „Górnika” Roland Zagórski – przewodniczący ZZG w Polsce w KWK Wujek. - Tego dnia w drugiej części kopalni Wujek tj. Ruchu „Śląsk” doszło do zapłonu metanu o godz. 10.15 w ścianie V, w pokładzie 409 poz.1050. Pod ziemią temperatura sięgała tysiąca stopni. Zginęło 20 górników, kilkudziesięciu zostało rannych. Od tamtych wydarzeń mija 10 lat. Metan okazał się zabójczy - nie pierwszy, ale mam nadzieję, że ostatni raz. 29 górników wyjechało na powierzchnię o własnych siłach. Po kolejnych ruszyli ratownicy górniczy. W sumie zginęło 20 osób. 12 górników na terenie kopalni, 8 w szpitalach. W Rudzie Śląskiej zarządzono tygodniową żałobę. Nie dajmy zapomnieć i złóżmy hołd naszym braciom, którzy ponieśli śmierć na posterunku podczas wydobywania czarnego złota. CZEŚĆ ICH PAMIĘCI - bądźmy tam razem. Ruch Śląsk jest kopalnią w likwidacji, ale trzeba zadbać jeszcze o godne miejsce dla pomnika upamiętniającego pamięć ofiar katastrofy. Ma być przeniesiony na teren parafii Przenajświętszej Trójcy w Rudzie Śląskiej Kochłowicach. W uroczystości rocznicowej pod pomnikiem 18 września wzięli udział: minister pracy Bożeny Borys-Szopa, wicewojewoda śląski, prezydent Rudy Śląskiej Grażyna Dziedzic, przedstawiciele Zarządu SRK oraz kopalni Śląsk, wiceprezes PGG Jerzy Janczewski wraz z dyrekcją kopalni Wujek. Stronę społeczna reprezentowały wszystkie związki zawodowe kopalni, w tym z ZZG w Polsce na czele z przewodniczącym zarządu Rolandem Zagórskim oraz wiceprzewodniczącym Dariuszem Olejniczakiem. Nie zabrakło również rodzin, przyjaciół i kolegów zmarłych górników.