Trudne wyzwania 2020 roku

Polskie górnictwo w 2020roku stoi przed wieloma wyzwaniami. Po pierwsze: trwa unijna walka dekarbonizacyjna.  Niczym miecz Damoklesa wiszą nad nami unijne pomysły związane z tzw. Europejskim Zielonym Ładem, których wprowadzenie przez Polskę oznaczałoby dla górnictwa, ale i dla całej rodzimej  gospodarki katastrofę i likwidację, która podrożyłaby jeszcze bardziej poziom życia ludzi i uzależniła od innych państw oraz  wysłała na bruk tysiące ludzi.

ZZG w Polsce od lat sprzeciwia się takiej rewolucji klimatycznej, która nie tylko nie przyniesie korzyści ekologicznych, bo wokół Europy, cały świat zwiększa wydobycie węgla i buduje nowe kopalnie, ale i przeniesie miejsca pracy na inne kontynenty. Dlatego też jasno oczekujemy, że polski rząd twardo będzie dalej stał na straży polskiego interesu i nie pozwoli na rozbiór naszej gospodarki. Grudniowa bitwa została przez polski rząd wygrana. Jednak niebezpieczeństwo porażki pojawi się już w czerwcu 2020, kiedy odbędzie się kolejny szczyt unijnych państw, co do neutralności klimatycznej. Zamiast likwidowania narodowego skarbu, Polska powinna pokazać, że potrafi wykorzystywać bardziej ekologicznie węgiel, niż zamykać kopalnie, które nie tylko dają miejsca pracy, ale i najtańsze źródło energii, które napędza gospodarkę.

Po drugie: z roku na rok narasta i tak już gigantyczny, sięgający 20 mln ton rocznie import węgla energetycznego, szczególnie z Rosji. Niestety wbrew zapowiedziom rządu, minął kolejny rok, a rząd nie uporał się z problemem, mimo wielokrotnych zapowiedzi, że zajmie się nim. Podobnie zresztą w przypadku węgla koksowego, którego Unia Europejska importuje ze Stanów Zjednoczonych i Australii (ponad 70 procent), w sumie około 38 milionów ton rocznie. Apele  na różnych forach dialogowych i pisma związków zawodowych wciąż przypominają „głos wołającego na puszczy”.

Trzeci problem, który musimy rozwiązać w 2020r to kwestia płac. Szczególnie dotyczy to największej spółki górniczej. W Polskiej Grupie Górniczej trwa spór zbiorowy. Związki domagają się wyższych płac. Przed nami negocjacje z udziałem mediatora. Ale to nie wszystko. Spółka szukając oszczędności analizuje pomysły ewentualnego łączenie kopalń dawnego Katowickiego Holdingu Węglowego oraz kopalni Sośnica z KWK Ruda. Związki zawodowe obawiają się kolejnej restrukturyzacji i domagają się szczegółowych informacji w tej kwestii. Boją się, że może się to odbyć kosztem miejsc pracy w kopalniach. Ślą pisma do zarządu i czekają na spotkanie w tej sprawie.

Wciąż też nie ma efektu negocjacji dotyczących układu zbiorowego pracy w PGG, ale i brak go w Jastrzębskiej Spółce Węglowej.  Do tego zapisy „Programu dla górnictwa do 2030r”, które mówiły o układzie zbiorowym branżowym  pozostają w sferze wirtualnych planów. ZZG w Polsce (powołał specjalny zespół) uważa, że forma układu zbiorowego pracy jest korzystna dla pracownika i również we własnym związkowym gronie analizuje najlepsze pomysły na zapisy układowe.

Dariusz Potyrała – przewodniczący ZZG w Polsce