Walczymy o lepsze płace
ZZG w Polsce domaga się rozmów o wzroście płac dla pracowników Polskiej Grupy Górniczej. Wszystko drastycznie drożeje, inflacja szaleje, ceny węgla rosną, a spółka nie ma pieniędzy dla ludzi.
Wynegocjowane przez związki zawodowe z Polskiej Grupy Górniczej podwyżki flapsów nie rozwiązały problemu wynagrodzeń w spółce. 21 września podpisano wówczas porozumienie podwyższające wartość „flapsów” z 18,90,zł do 26 zł - od 1 października za dzień roboczy. Zaś od 1 stycznia 2022r ma to być wartość 1proc. minimalnego wynagrodzenia ( na dzień dzisiejszy wynosi ono 3000,10zł), czyli 30,10zł. Gros ludzi z powierzchni nie objęła ta podwyżka. Stąd i interwencje i apele tych pracownic i pracowników, by zrekompensować im ten brak. W związku z licznymi pytaniami pracowników pracujących na powierzchni kopalń PGG oraz pismami napływającymi do ZZG w Polsce, związek wniósł do zarządu spółki o pilne spotkanie stron w sprawie ustalenia formy rekompensaty dla pracowników nie posiadających uprawnień do posiłków profilaktycznych. - Naszym zdaniem takie spotkanie jest w pełni uzasadnione, gdyż podwyższenie wartości posiłku stanowiący jedyny tegoroczny wzrost ,,dochodu" dotyczy tylko części pracowników i wywołuje nie potrzebne niepokoje oraz dzieli załogę – pisała ZOK ZZG w Polsce w PGG do zarządu spółki 1 października.
Minęły kolejne tygodnie i nie było odpowiedzi ze strony zarządu spółki. Tymczasem ceny szaleją, życie jest coraz droższe, inflacja pikuje w górę, podobnie zresztą jak i ceny surowców, w tym węgla czy gazu. Jak podał Główny Urząd Statystyczny we wrześniu inflacja w Polsce wyniosła 5,9 proc. i była największa od ponad 20 lat. I nic nie zapowiada, że przestanie rosnąć do końca roku i w nowym 2022r.
Stąd już 12 października ZZG w Polsce w Polskiej Grupie Górniczej zaapelował o pilne rozmowy na temat wzrostu wynagrodzeń dla pracowników spółki. Związkowcy domagają się realizacji zgłaszanego postulatu rekompensaty za flapsy oraz jednorazówki w bieżącym roku. - Rozmowy muszą również dotyczyć wzrostu płac w najbliższym roku, bo inflacja galopuje i zapisane 3,8 proc. podwyżki wskaźnika wynagrodzeń w umowie społecznej jest niewystarczające, bo diametralnie zmieniła się sytuacja w każdym calu: inflacja ciągle rośnie a i ceny węgla osiągają rekordy. Mamy prawdziwy boom – mówi „ Górnikowi” Sebastian Czogała – szef ZOK ZZG w Polsce w PGG i wiceprzewodniczący Rady Krajowej.
- Do tego na wielu kopalniach brakuje pracowników. Na niektórych nawet po kilkaset osób. A zbyt niskie zatrudnienie w stosunku do wymagań i planów zagraża bezpieczeństwu pracy załóg – mówi nam Sebastian Czogała. - Nastroje ludzi są coraz gorsze. Codziennie harują z narażeniem życia, a potem dostają marne pieniądze, by przeżyć kolejny miesiąc. Dlatego domagamy się rozmów płacowych – dodaje Czogała.